Jak Dostać się na Architekturę Wnętrz? Kurs rysunku Kraków, kurs rysunku Wieliczka

Jak Dostać się na Architekturę Wnętrz? – Rekrutacja na ASP

Jak Dostać się na Architekturę Wnętrz? Kurs rysunku Kraków, kurs rysunku Wieliczka

Kiedy wracam myślami do moich przygotowań do egzaminu na Architekturę Wnętrz, przed oczami mam godziny spędzone w pracowni na kursie rysunku. Przygotowania upływały w towarzystwie nauczycieli, którzy bacznym okiem obserwowali moje poczynania, dawali rady oraz śledzili na bieżąco postępy. Nie spodziewałam się, że kilka miesięcy przed tym „wielkim dniem” zostanie mi to odebrane! Zresztą – kto z nas się tego spodziewał?

JAK TO BYŁO?

Praca nad przygotowywaniem mojej teczki szła pełną parą, choć czas na ostatnie szlify i dopracowanie poszczególnych prac zostawiłam na koniec – w sumie żadna nowość 🙂 .

W  pracowni rysunkowej bywałam zatem coraz rzadziej, ale chciałam czerpać z tych godzin najwięcej jak się da, bo wiedziałam, że to ostatnia szansa na wniesienie poprawek lub – o zgrozo – zrobienie nowych prac, jeśli zajdzie taka potrzeba. Oprócz pracy w domu (która szczerze mówiąc szła dosyć opornie), w szkole rysunku spędzałam wiele godzin, aby najbardziej wymagające prace skończyć właśnie tam.

LOCKDOWN

Problem z pandemią narastał. Mała ilość czasu, pozostałego na skompletowanie teczki i obawy jak to wszystko się rozwinie, potęgowały stres.

Nikt nie spodziewał się tego co nastąpiło w marcu 2020 roku. Ogłoszono w naszym kraju lockdown, wszystko stanęło na głowie i zmieniło dotychczasową rzeczywistość. Jak odnaleźć się w obecnej sytuacji będąc w środku przygotowań do wymarzonych studiów?

W niedługim czasie pojawił się pomysł na prowadzenie kursu rysunku online. Oczywiście w moim przypadku grzechem byłoby z nich nie skorzystać, więc z entuzjazmem śledziłam wykłady i korzystałam z konsultacji nauczycieli.

ZAJĘCIA ONLINE

W ramach zajęć otrzymywaliśmy tematy zadań do wykonania oraz wskazówki, także w formie filmików instruktażowych. Na wykonanie każdego rysunku mieliśmy określony czas. Przesyłaliśmy je na wspólną tablicę na platformie online, aby nauczyciele mogli wykonać korektę dla każdej przesłanej pracy.

Na początku była to niezła motywacja, bo wiedziałam, że moje prace oglądać będą rówieśnicy. Ograniczenie czasowe też było pewnego rodzaju wyzwaniem. Będąc ciekawą kolejnych tematów, starałam się oddawać prace w terminie.

Szybko okazało się jednak, że spędzanie kilka razy w tygodniu wielu godzin sam na sam z ołówkiem i kartką papieru nie jest tak przyjemne, jak podczas zajęć w szkole rysunku.

REKRUTACJA – DWA ETAPY

Dzień egzaminu coraz bliżej, a motywacji jakby ubywało. W tamtym momencie starałam się nie myśleć o wyniku pierwszego etapu rekrutacji (ocena prac w teczce). Z drugiej strony wiedziałam, że jeśli uda mi się go przejść pojawia się kolejny problem – drugi etap, a w nim rozmowa kwalifikacyjna.

Miała ona sprawdzić moją wiedzę z zakresu historii, historii sztuki i współczesnej architektury. Mimo, że wybierałam się na architekturę wnętrz na Akademii Sztuk Pięknych, nigdy zbytnio nie interesowałam się tego typu zagadnieniami.

Pewnie zapytacie – po co w takim razie kandydować na taką uczelnię i porywać się z motyką na słońce? Sama zadawałam sobie to pytanie przeglądając arkusze maturalne z historii sztuki. W moim przypadku, zwyciężyło długoletnie zainteresowanie wnętrzami, a inne aspekty zeszły na dalszy plan.

PRZYGOTOWANIA

Na zajęciach w pracowni rozwiązywaliśmy wspólnie z nauczycielami zadania maturalne i to głównie tam nauczyłam się najważniejszych zagadnień potrzebnych zarówno do matury jak i egzaminu ( „Panny z Avignon” do tej pory śnią mi się po nocach).

Rozwiązywałam testy z teorii, które dostawaliśmy na zajęciach zdalnych, ale koniec końców skupiłam się głównie na praktyce – czas gonił, a prace wciąż nie były gotowe. W końcu udało się dopiąć wszystko na ostatni guzik i nadszedł ten długo wyczekiwany przez wszystkich kandydatów dzień – dzień egzaminu.

EGZAMIN

Przez sytuację związaną z pandemią, egzamin przybrał inną formę niż dotychczas znana. Wszyscy musieliśmy się przystosować do panujących warunków, więc nie mając wyjścia musieliśmy się zmierzyć z rekrutacją na nowych zasadach.

I ETAP

Pierwszy etap, polegał na wysłaniu prac rysunkowych i malarskich online (czyli powszechnie znanej teczki). Nie obyło się bez dodatkowego stresu spowodowanego brakiem doświadczenia jeśli chodzi o tego typu operacje.

Z perspektywy czasu jednak to doceniam i myślę, że w okolicznościach, w jakich musieliśmy przygotowywać się do egzaminu, było mi to na rękę. Poszło – ostatnie prace wysłane, przyszedł czas na chwilę oddechu i oczywiście wyczekiwania na informacje z uczelni.

Praca autorstwa Małgorzaty Figiel

II ETAP

Kilka dni później otrzymałam wiadomość o zakwalifikowaniu do drugiego etapu rekrutacji. Oczywiście bardzo się ucieszyłam, jednak gdzieś z tyłu głowy towarzyszyła mi myśl o mojej znikomej wiedzy z historii sztuki.

Po prześledzeniu kilku forów internetowych miałam jednak nadzieję na pytania o współczesnych projektantów i własne wizje. Przed samym egzaminem próbowałam jeszcze coś powtarzać, przypomnieć sobie najważniejsze rzeczy, ale nie byłam w stanie przewidzieć żadnego pytania, więc na niewiele się to zdało.

Weszłam do sali, rozłożyłam prace i czekałam na komisję. Sierpień, środek dnia, stres i maseczka na twarzy – uwierzcie mi, nie jest to dobre połączenie.

Wszedł pierwszy profesor, za nim kolejny, i kolejny, i kolejny, i kolejny… „No to się wkopałam” – pomyślałam. Na początku pojawiły się standardowe pytania o imię, nazwisko, szkołę, kurs rysunku. Później zainteresowanie skupiło się na pracach multimedialnych – w jakim programie były tworzone, skąd zainteresowanie obróbką zdjęć, czy pewne zabiegi były celowe. Ucieszyłam się, bo poszło w miarę gładko.

PYTANIA I ODPOWIEDZI

Okazało się jednak, że nie warto chwalić dnia przed zachodem słońca. Zaczęłam dostawać pytania o okoliczności powstawania prac i związane z nimi zagadnienia z historii sztuki. Prawdziwe schody zaczęły się w przypadku pracy rysowanej ze zdjęcia. Padło pytanie dlaczego powstała ona w taki sposób i czy byłam w Wenecji.

Odpowiedź na to ostatnie pytanie okazała się być moim gwoździem do trumny, bo rozmowa zeszła na tematy weneckiej historii sztuki i zabytków. Do tej pory pamiętam pytanie o malarstwo weneckie, o którym nie miałam bladego pojęcia!

Po kolejnym pytaniu wiedziałam już, że nic nie wskóram wymyślaniem odpowiedzi na tematy, na które zwyczajnie nie potrafię się wypowiedzieć. Dziś może rozegrałabym to trochę inaczej, starając się sprowadzić rozmowę na inne tory, dotyczące raczej tego co mnie interesuje, ale wtedy tego nie zrobiłam i po prostu się poddałam.

Komisja wyszła z sali, ja zawiedziona własnymi odpowiedziami, a raczej ich brakiem spakowałam prace i opuściłam budynek, do którego prawdopodobnie miałam już nie wrócić – przynajmniej nie w tym roku.

WYNIKI REKRUTACJI

Czekając na wiadomość z uczelni, nie robiłam sobie większych nadziei, jednak mimo wszystko cały dzień skrupulatnie sprawdzałam skrzynkę mailową.

Przyszedł wieczór, a skrzynka odbiorcza nadal była pusta. Sprawdziłam, więc stronę uczelni i wtedy zobaczyłam listę osób przyjętych na studia! Niepewnie otworzyłam dokument i zaczęłam skanować wzrokiem listę. Jestem czy mnie nie ma? Jestem czy mnie nie ma…? Serce waliło mi jak szalone kiedy w końcu ujrzałam swoje nazwisko – Jestem! Jestem na liście!

PODSUMOWANIE

Patrząc na wszystko z perspektywy czasu widzę, że pewnie wiele rzeczy mogłam zrobić lepiej – na przykład przygotowując się do rozmowy pod kątem przedstawionych przeze mnie prac.

Z drugiej strony wiem, że zrobiłam przez ten rok naprawdę dużo. Czas, w którym musiałam zmierzyć się z rekrutacją pokazał jak bardzo warto walczyć o swoje marzenia i nie poddawać się!

Kurs rysunku daje bardzo wiele, jednak bez własnej pracy w domu, odrabiania zadań rysunkowych, szukania własnego stylu – nasz czas nauki zdecydowanie się wydłuża.

Moim zdaniem kandydując na ASP, w teczce najlepiej posiadać rysunki i obrazy z wyobraźni lub z natury. Oczywiście jeśli chcecie wykonać coś na podstawie zdjęcia (jak w moim przypadku – nieszczęsna Wenecja) to oczywiście można, ale trzeba potrafić to obronić i liczyć się z pytaniami od komisji.

Jeśli jesteś zainteresowany/a kandydowaniem na studia na Wydziale Architektury Wnętrz na krakowskim ASP, aktualne informacje znajdziesz tutaj.

Na tym kończę swoje wspomnienia dotyczące egzaminu, wszystkim przyszłym kandydatom życzę powodzenia! Pamiętajcie, żeby bez względu na sytuację rysować, a nie…!

Komentarze (3)
Marta

Piękny, motywujący tekst. Szczególnie dla tych niepewnych i niezdecydowanych, którzy trzęsą się przed rozmową. 😉

Ola

Chciałam zapytać o ilość prac malarskich i rysunkowych w teczce?

    kubatura

    Teczka powinna zawierać ok 25 prac malarskich i rysunkowych. 🙂 Główne formaty to 50×70 oraz 100×70.

Zostaw swój komentarz!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasza szkoła rysunku to miejsce, dzięki któremu dostaniesz się na wymarzone studia i rozwiniesz swoje pasje, zainteresowania, a także poznasz ciekawych ludzi!

Prawa do treści, zdjęć oraz informacji zamieszczonych na stronie są własnością ich twórców i zabrania się ich wykorzystywania, kopiowania oraz przetwarzania bez uzyskania zgody autorów.

P.S. Ta strona używa plików cookie. Jeśli nie blokujesz tych plików, zgadzasz się na ich użycie i zapisanie w pamięci Twojego urządzenia (komputera, laptopa, smartfona).

×
Naciśnij enter aby wyszukać lub esc aby wyjść